Nie wszyscy czytelnicy wiedzą, że kończę w tym roku muzyczną, więc uroczyście, bla bla, oznajmiam, że do 6 czerwca mnie nie ma. Muszę ładnie wszystko pozdawać, a samo się nie nauczy. Dziękuję za wejścia i komentarze, adiou ;)
W niemal każdej literaturze, z wyjątkiem literatury faktu, występuje element koloryzowania, albo, co by nie wyjść na niewiarygodną, ujmowania pewnych spraw epitetami i zdaniami, które brzmią bardziej wyraziście. Ja takowy zabieg stosuję, co nie zmienia faktu, że cała jestem smutna i cierpienie mam na nazwisko. Jednak nie chcę robić tutaj forum dla samotnych i litanię użalania się już zakończę ;) Pozdrawiam ciepło.
Tak w moim ostatnim komentarzu chciałam właśnie podkreślić słowo piękne,to ma głębię i można przez chwilę poczuć to o czym piszesz.Wpadłam na twój blog przypadkiem i mi się "spodobał"
Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)
czyli zaczniesz niedlugo pisać?
OdpowiedzUsuńjuż piszę, są przecież nowe posty ;)
OdpowiedzUsuńsorry., nie zauwazyłam
OdpowiedzUsuńna serio ty tak cierpisz?,ja czasami tak samo sie czuje
OdpowiedzUsuńW niemal każdej literaturze, z wyjątkiem literatury faktu, występuje element koloryzowania, albo, co by nie wyjść na niewiarygodną, ujmowania pewnych spraw epitetami i zdaniami, które brzmią bardziej wyraziście. Ja takowy zabieg stosuję, co nie zmienia faktu, że cała jestem smutna i cierpienie mam na nazwisko. Jednak nie chcę robić tutaj forum dla samotnych i litanię użalania się już zakończę ;) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńIle.masz lat?
OdpowiedzUsuńW wakacje wbije mi szesnastka.
OdpowiedzUsuńTo co ty piszesz jest zarazem piękne i straszne.Może slyszalas to wiele razy ,ale to prawda.
OdpowiedzUsuńdziękuję, mimo wszelakiego wrażenia "straszności", dla mnie to komplement.
OdpowiedzUsuńTak w moim ostatnim komentarzu chciałam właśnie podkreślić słowo piękne,to ma głębię i można przez chwilę poczuć to o czym piszesz.Wpadłam na twój blog przypadkiem i mi się "spodobał"
OdpowiedzUsuńCieszę się, że cię w jakiś sposób przyciągnął ;) Każdy nowy czytelnik jest na wagę złota.
OdpowiedzUsuń