poniedziałek, 17 października 2011

16. (125)

Przykry jest obraz ludzkiego nastroju uzależnionego od otoczenia, a właściwie od ludzi żyjących obok. I najgorszy jest ten moment, gdy czyjeś słowa mogą w jednej chwili wypędzić uśmiech z twarzy oraz zaszklić oczy. Niezmiernie przykro jest patrzeć, jak inni obracają w świetny żart czyjeś problemy, dobre zamiary, wątpliwości. Coraz częściej mnie to dotyka. Coraz częściej ktoś naskakuje na mnie za nic. Postanowiłam to zmienić. Postanowiłam mniej mówić, być sobą w środku, tylko dla siebie i nielicznych z zewnątrz. Mimo wszystko, cieszę się też, bo na mojej drodze stoją pewni ludzie, którzy umiejętnie łączą szczere rozmowy ze śmiechem, nie zderzając ze sobą tych dwóch podstawowych wymiarów ludzkiego kontaktu. Cudownie jest śmiać się do łez z ćmy, tylko po to, by zaraz móc wyżalić się i wypłakać. Wtedy chwila nabiera większego sensu, a czas nawet lekko się uśmiecha. I, wydawać by się mogło, teraz może być już tylko dobrze. A nie jest... Nie jest, bo blokuje mnie kompletny brak nadziei i perspektyw. Zaskakująco łatwo ulegam aurze tej pustej ciszy nocy. Teraz nie ma we mnie ani grama radości. Zapadłam w stan wysoce niebezpieczny. Teraz jedynym sensownym rozwiązaniem jest brak rozwiązań. Zniknęło to błogie uczucie spokoju. Aż roi się we mnie od emocji, pytań i sprzeczności. Jutro nie daje mi niczego, jest łudząco podobne do wczoraj. Utknęłam w jakimś czarnym punkcie. Każda porażka jest tylko preludium do następnej. Wstydzę się swojej słabości, przecież nawet się nie sprzeciwiam, tylko ze sztuczną pokorą spuszczam głowę, chowając zaróżowione policzki. Gdzieś, przez nieuwagę popełniłam błąd. Stałam się tak zimna... Jestem zawsze na nie, do innych zawsze nastawiam się pesymistycznie, jak zresztą do wszystkiego. Tak daleko mi do wymarzonego ideału. Mam mnóstwo wad, zalet... wcale? Bo wrażliwość, nie jest zaletą, prawda...?


Spaliłam swoje wady.
Spaliłam wszystko co miałam.
Spaliłam samą siebie, bo tylko w błędach potrafię się odnaleźć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)