poniedziałek, 4 lipca 2011

4. (75)

Wbijam mocno paznokcie w twardy blat biurka. Jestem dziś nieswoja. Bez powodu poddenerwowana. Wszystko mnie dobija. Odnoszę wrażenie, że nawet rodzeństwo specjalnie robi mi na złość. Nie układa się po mojej myśli. Życie na tym zimnym świecie jest wyniszczające. Każdy dzień staje się wędrówką pod niewiarygodnie stromą górę. I... tak naprawdę każdy ma swoje własne wzgórze. Nie ma ludzi, których los rzucił na prostką, brukowaną drogę. Są też doliny i przepaście, zazwyczaj stworzone właśnie przez ludzi. Nie widzę w tym sensu. Przecież metą i tak będzie start. Zaświaty. Miejsce, z którego pochodzimy. Miejsce, potocznie opisywane słowem "raj". Zaiste, musi tam być przyjemnie. Tutaj nieustannie pada deszcz łez. A noce przypominają jesienną melancholię. Czasem ciężko mi w takich warunkach zasnąć. Sięgam wtedy po książkę i staram się odpędzić złe myśli. Ale one się nie poddają - wracają prędzej, niż się spodziewam. Zauważyłam, że zatracam się bezpowrotnie w głupim rozmyślaniu. Zabawa w filozofa? Być może. Nie mam z tego żadnych korzyści. Jest tylko gorzej. Żyję w skorupie bez duszy. Jak sparaliżowana. Staram się - bez efektów. Skazano mnie na porażkę - bo w siebie nie wierzę. Nie umiem. Nie próbuję. Bo wiem, że wszystko, co robię, robię źle. Albo... niewystarczająco dobrze. Każdy komplement jest ironią, każde poniżenie standardem dziennym. Rzadko używam swojego imienia. Nikt, zero, idiotka, pusta zdzira... Czyż to nie pasuje do mnie lepiej? Czy nie jestem idealnym obrazem tych słów?
Nie zaprzeczaj. Nikt nie zdoła mnie przekonać. Znam swoją wartość (albo raczej jej brak). Milczenie nauczyło mnie umiejętności godzenia się z rzeczywistością. Dlatego nie mam  do nikogo pretensji. Zerem zawsze się pomiatało. Ile to razy zgubiłeś jakieś w zadaniu z matematyki? Ile razy je zignorowałeś? Ile razy oszukałeś sam siebie, pisząc jedno zero za mało?
Widzisz? Jestem przyczyną problemów. Nie ma co o mnie zabiegać. Jeżeli już chcesz mnie odwiedzić, pomóc, to pamiętaj:
Weź ze sobą nóż i skończ mój ból...


Podaj mi jeden powód,
dla którego miałabym wrócić do życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)