wtorek, 7 czerwca 2011

26. (53)

Tak cicho umiem krzyczeć tylko ja. Bestia, w którą zmieniłam się zarówno przez siebie, jak i przez ludzi. Zwłaszcza przez ludzi. Od innych człowiek uzależnia się na każdym kroku. "Jest mi wesoło, bo KTOŚ mnie rozbawił", "Jest mi smutno, bo KTOŚ mnie zranił". Bez tajemniczych ktosiów byłoby tak spokojnie. Boże, czemu nie dałeś mi własnej planety? Albo chociaż meteorytu. Byłabym tam tylko ja - sama sobie, sama dla siebie.
Chociaż pozornie ból po ktosiach już mnie opuścił, to ja nadal pamiętam. Myśląc o tym, wciąż na nowo odżywa we mnie strach przed kolejnym tsunami nieszczęść. A ja wcale nie chcę być czyjąś niewolnicą. Swoją też nie chcę być. Nie chcę wciąż bać się życia.
No co?
Pomarzyć zawsze można...


Ja zmarnowałam zarówno ten, który minął,
jak i ten, który przyjdzie.
Nic nie da się naprawić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)