niedziela, 15 maja 2011

12. (42)

Chyba czas zmienić coś w życiu. Zacznijmy od tego, że codziennie będę zjadała jednego lizaka. Wiem, to idiotyczne. Aczkolwiek muszę coś robić, jakoś na nowo widzieć radość i piękno w małych rzeczach. Teraz jednak powinnam porządnie przyłożyć się do nauki. Wolę nie myśleć, co będzie, gdy tego nie uczynię. Przede mną intensywne dwa tygodnie w których to muszę wszystko pozaliczać i popoprawiać. Plus oczywiście egzaminy w muzycznej. Będzie ciężko, ale... Raczej nie mam innego wyjścia, jak zrobić wszystko, co w mojej mocy.
Coraz rzadziej pozwalam sobie na chwile ciszy. Zarywam noce, zasypiam, spóźniam się, zapominam o wszystkim. Miłość? A gdzie tam! Nie ma na to czasu, siły i chęci. Nie teraz. Zapominamy, zapominamy. Nie ma szczęścia, to złudzenie.
Piszę coraz mniej. Niestety, w najbliższym czasie tak będzie. Potem może to nadrobię. Póki co, wybaczcie, idę stoczyć walkę z historią...





Anarchia.
No love.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)