sobota, 7 kwietnia 2012

6. (236)

Kochani czytelnicy!
Święta to podobno czas wyjątkowy (?), a więc również mój wpis będzie nieco odmienny. Przede wszystkim chcę życzyć każdemu, KAŻDEMU, kto kiedykolwiek zajrzał na mojego bloga, zostawił komentarz czy też pozostał tu na stałe jako czytelnik bądź obserwator (mam ich już 23 <3) ciepłych, radosnych chwil, ciepłych nie przez ładną pogodę, smaczne ciasto czy rodzinną atmosferę, ale przez to, co masz w Sobie, co cię uszlachetnia, przez Twoją własną wartość. Być może moje pojęcie na temat Wielkanocy jest nieco paranoiczne, ale, tak czy siak, nie interesują mnie wasze koszyczki z jajkami ani barszcz na stole. Święta to czas, w którym życie winno stać się darem, nie udręką. I tego Wam życzę: spełnienia, niech choć parę dni w roku pozwoli Wam poczuć się dobrze.
Teoria odbiega od praktyki - sama często tego doświadczam - to dobry czas, aby choć zacząć się starać.
Cóż, reasumując, chcę wam powiedzieć po prostu "Wiele dobrego na te kilka nadchodzących dni". Nie "wszystkiego najlepszego", nie czas na bajki. I przy tejże okazji naprawdę z całego serca dziękuję za prawie 6400 wyświetleń, niemal 50 komentarzy i 23 obserwatorów. Całuję Was gorąco, zachęcam do dalszego czytania i komentowania (nawet nie wiecie, ile radości czerpię z czyjejś opinii albo nawet komplementu pod postem...).
Pozdrawiam, Natalka ;)


Odszukaj nadziei w zwykłych słowach.

3 komentarze:

  1. "niech choć parę dni w roku pozwoli Wam poczuć się dobrze."
    za to mocno dziękuję.
    "to dobry czas, aby choć zacząć się starać" NAJWYŻSZY czas.
    "Odszukaj nadziei w zwykłych słowach." to też bardzo trafione.

    Ale dziwny ten mój pierwszy komentarz u Ciebie. Czytam Cię od... kilku dni. I jakoś nie miałam kiedy go napisać.
    Generalnie nie lubię świąt, życzeń itd., ale nie mogę powstrzymać się, by życzyć Ci szczerego uśmiechu, chwil radości i spokoju. Spokoju samej ze sobą i ze światem. Harmonii? Chyba to słowo będzie lepsze.

    Pozdrawiam.
    P.S. Przybywam z zupy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cieszę się, że moje słowa do kogoś trafiają, że coś zmieniają, że moją stanowić więcej, niż parę liter.
    Każdy nowy czytelnik jest dla mnie jakby bezszelestnym głosem, który mówi "zobacz, ktoś chyba cię docenił...". to miłe, choć złudne, bo niby za co można by było mnie cenić... Ale, tak czy siak, dziękuję za ciepłe słowa otuchy, za życzenia, za czytanie wpisów. A że jesteś z zupy - to jeszcze bardziej podnosi wartość Twojego komentarza.
    Także pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Można Cię cenić chociażby za krytyczność wobec samej siebie. Za umiejętność wyrażania słowami myśli innych ludzi. Spójrz na siebie ciut bardziej przychylnie no!
    Zupa +100 do wartości! <3

    OdpowiedzUsuń

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)