poniedziałek, 12 marca 2012

7. (222)

Nie jestem silna. Choć uśmiechem starałam się przezwyciężyć to, co sprawiało mi cierpienie, to i tak jestem tylko sobą i nawet prawdziwe chęci nie są w stanie zdusić mojej pesymistyczno-realistycznej natury. Wszelkie próby przezwyciężenia samej siebie i chorobliwej manii wyolbrzymiania kończą się jedynie gorzkim smakiem rozczarowania, i świadomością, że nawet praca nad wadami nie jest w stanie zmienić mnie w innego człowieka. Chyba czas pogodzić się ze swoim odbiciem w lustrze, ze swoim niezrozumiałym i kompletnie poplątanym postrzeganiem świata i wszystkim tym, co nie ma nazwy, a zmusza mnie do cierpienia z własnej i nieprzymuszonej woli. Pytanie tylko: jak to zrobić? Jak od tak przestać bać się samej siebie? Jak tchnąć w swoje serce trochę wiary i nadziei innej, niż tak ostateczna, wyrażana krótkim "dacie mi siłę"? Jak raz na zawsze wyrwać się z tego bagna, z kręgu błędów i naciągnięć rzeczywistości, z oceanu bezradności i niewypowiedzianych marzeń? Jak?
Dużo łatwiej pytać, niżeli odpowiadać.
Wyobraziłam sobie świat, w którym śmiechem tłumię wszelkie łzy. W którym krótkim podniesieniem kącików ust zmieniam własne uczucia. Co więcej, śmiałam sądzić, iż w istocie, każdy jest w stanie być parę chwil uśmiechniętym, pogodnym człowiekiem. I miałam rację. Parę chwil. Ale nie więcej. Nie zawsze. Nie na wieczność. Słońce prędzej czy później zachodzi, a od ciemności już nie da się uciec, nawet mimo cichego szmeru lśniącej żarówki. Natura człowieka jest słaba, ale potrafi przebić się przez warstwy sztuczności. Prawda bywa lepszą bronią, niż wszelkie wymysły cywilizacji. Nie da się uwolnić od swojej duszy. Od lęków. Od słabości. Można jedynie snuć błędne złudzenia. A tak naprawdę wszyscy jesteśmy słabi. Z tą różnicą, że jedni z nas na rozdrażnienie ran reagują atakiem, a inni milczeniem. Sama nie wiem, za co Bóg umieścił mnie w tej drugiej grupie. Może wbiłam zbyt wiele gwoździ.


Samotność to najgorszy ze sposobów umierania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)