Dlaczego tak jest? Dlaczego na jakąkolwiek krytykę czy uwagę reakcja niemal zawsze jest taka sama? Dlaczego ranimy się nawzajem, nie znając umiaru?
Sumienie.
Ostatnio często się do mnie odzywa. Nawet w idiotycznych sytuacjach. Dręczy mnie, gdy nie pogłaszczę milusińskiego kota. To samo w sobie jest dla mnie jakby sygnałem ostrzegawczym. Znam już przecież ten dręczący głos w głowie... Myślałam, że opuścił mnie - tym razem na zawsze. A jednak. Mam w sobie krztę człowieczeństwa.
Nie w tym rzecz.
Niepokojąco wraca do mnie przeszłość. Albo ja do niej. Początek roku szkolnego zawsze był dla mnie okazją do zmiany. Noworoczne postanowienia - to chyba zna każdy. Ja jednak ruszyłam o krok dalej. Nie tylko staram się nadać życiu nieco ogłady, ale też wiernie dotrzymuję danych sobie obietnic. Może także nieco kryję się z emocjami, wyrzucam je do starego worka z wspomnieniami. Nieudolnie zgrywam kogoś, kto ma w nosie konsekwencje czy też opinie innych. Nieudolnie, bo z wielką trudnością. Walka z samą sobą to potwornie ciężkie wyzwanie. Stracona pozycja. Nie wiem, czemu to robię. Chcę się zmienić. Kończy się to tylko płytką, nietrwałą przemianą. W środku nadal mam w sobie coś z samotnika. Mam w sobie skłonność do płaczu, mam wrażliwe usposobienie i boję się świata. Ot, cała ja, w kilku słowach. Cierpiąca już tylko wewnątrz. Zamknięta na kilka spustów. Ciężko się żyje z nadbagażem uczuć, skrycie chowanych przed światem. Łzy ocierane szybko skrawkiem rękawa palą dwukrotnie bardziej, niż kiedyś. Nie umiem się z tym pogodzić. Nie umiem zaakceptować swojego "ja". Dobrze, że przynajmniej dostrzegam wady mojej diametralnej zmiany. Dobrze, że tu, w pustym, ciemnych pokoju umiem wyznać prawdę jasnemu ekranowi komputera, klikając leniwie w klawisze. Dobrze, że on nie widzi moich zaszklonych oczu...
Kocham być tu, w tym miejscu
doskonaląc swoją znieczulicę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)