sobota, 28 maja 2011

21. (51)

Co to jest przyjaźń? Według wszechwiedzącej Wikipedii jest to bliska więź z drugim człowiekiem, darzenie siebie zaufaniem i miłością. Według mnie jest to coś, co już przestało nas łączyć. Coraz mniej rozmów, coraz więcej kłamstw. Cisza w powietrzu, brak zaufania, obojętność. Wiem, że i tak adresat tych słów nawet ich nie przeczyta. Bo, jak twierdzi, mój blog "zawiera za dużo literek". Dość. Tak nie wygląda przyjaźń. Tak nie powinna zachowywać się osoba, którą, idiotka, nazywałam najlepszą przyjaciółką. Czas skończyć. Ze wszystkim. Nie zniosę dłużej tego bólu. Nie dam rady patrzeć na twoją ignorancję.
Najlepszy przyjaciel jest tylko jeden. I teraz... to nie jesteś ty.
Nie jestem jakoś specjalnie załamana. Właściwie koniec nastąpił już dawno temu. Przyzwyczaiłam się do odgrywania niespecjalnie ważnej roli w twoim życiu. Teraz trzeba tylko czekać na wielki, czarny napis THE END.
To nastąpi szybciej, niż się ktokolwiek spodziewa.
Cholernie tęsknię za przeszłością. Za czasami, gdy rzeczywiście byłyśmy dla siebie wszystkim. Łączyło nas tak wiele... Bez względu na wszystko - zawsze razem. Co się stało? Czemu to wszystko musiało zniknąć? Sznur trzymający nas razem przeciera się stopniowo, lecz skutecznie. W końcu pęknie.
I nie mów mi, że to moja wina. Bo to nie ja znalazłam sobie towarzystwo wolne od problemów. To nie ja nie umiem słuchać. To nie ja nie mam czasu na chwilę rozmowy. To nie ja.
Nie ma drugiej szansy. Dałam ich już zbyt wiele. Ból, jaki mi zadajesz to za wysoka cena. Dołączysz do listy przelotnych przyjaźni. Nie martw się, nie ty pierwsza...
Nie rozumiem twojego zachowania. Aczkolwiek nie będę klękać i błagać o powrót do normalności. Cała esencja naszej znajomości zniknęła wo oceanie niedopowiedzeń. Widocznie tak miało być. Widocznie taki mój los. Trafiłam na nieodpowiednią osobę.
Pamiętasz? Kiedyś obiecałyśmy sobie przyjaźń do grobowej deski...
Do cholery, ty i tak tego nie przeczytasz!


Zabijasz mnie.
Nad wyraz skutecznie.
Zabijasz mnie.
Morderco, którego nadal kocham...

3 komentarze:

  1. też się nad tym zastanawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne ;3 boskie zdjęcie !.
    zapraszam cie na mojego bloga:
    POPPY
    pozdrawiam poppy xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Weeź... ta baba ma chyba nierówno pod sufitem ;/. Skoro robi z polskich szkół amerykańskie, to niech podręczniki za darmo każdemu uczniowi daje.

    Ja już chyba nie wierzę w przyjaźń. Przynajmniej na razie. Przyjaźń damsko-damska nie jest łatwa, same wiemy jakie jesteśmy. Trudno znaleźć osobę, która będzie godna naszego zaufania... Przyjaźń damsko-męska? Chyba tylko wtedy kiedy oboje mają partnera, a i z tym kiepsko.
    Głowa do góry, tylko tyle jestem w stanie Ci napisać..

    OdpowiedzUsuń

Komentarze naruszające godność i prawa człowieka, obraźliwe i spam nie będą akceptowane. Za każdą literkę, wyraz i zdanie dziękuję z całego serca i czekam na Twoją opinię. Nie bój się! Napisz coś, niech Twoje słowa przyniosą mi nieco uśmiechu ;)